Tatuaż staje się coraz bardziej popularną metodą na trwałe ozdabianie ciała. Tak jak wiele praktyk związanych z ingerencją w nasze ciało budzi sporo skrajnych emocji. Liczne kontrowersje dotyczą wpływy tatuażu na nasze zdrowie. Postanowiliśmy zatem przyjrzeć się popularnym mitom i faktom odnoszącym się do medycznego aspektu tatuowania.
Tatuaż i biologia
Wielokrotnie to już powiedzieliśmy i nie przestaniemy powtarzać, że wykonanie tatuażu wprowadza w życie trwałą zmianę. Owszem, można go poprawić, zmodyfikować, a nawet usunąć. I chociaż do tej pory skupialiśmy się na stronie estetycznej dziar, to warto spojrzeć na nie przez pryzmat tego, co dzieje się w naszym organizmie po ich zrobieniu.
Tatuaż powstaje dzięki temu, że tatuator wprowadza barwnik do warstwy właściwej skóry. Aby to zrobić, musi przedrzeć się igłą przez naskórek, a zatem jakby na to nie patrzeć, zadaje nam ranę. Zabrzmiało dramatycznie, ale tylko w ten sposób uzyskamy trwały wzór. Pozostawienie pigmentu na naskórku spowodowałoby, że po upływie miesiąca po naszej dziarze nie byłoby śladu – w ciągu tego czasu warstwa wierzchnia skóry zestarzeje się i złuszczy, a razem z nią odpadłby tatuaż.
Natomiast wprowadzony do warstwy głębokiej tusz spotyka się z pewnym niezadowoleniem naszego organizmu, który traktuje go jak intruza i wysyła przeciw niemu armię limfocytów. Jednak grudki barwnika są zbyt duże, by zostały rozpracowane i wchłonięte, jak to się dzieje z drobnoustrojami chorobotwórczymi. Limfocyty przyjmują więc inną strategię – otaczają tusz swoistym kordonem ochronnym, uniemożliwiając mu przedostanie się do innych stref, w tym wypłynięcie na powierzchnię skóry. Dzięki temu my możemy cieszyć się posiadaniem tatuażu.
Tatuaż i zdrowie – fakty i mity
Pora zatem przyjrzeć się temu, jaki wpływ na zdrowie może mieć tatuaż. Wykonując setki tatuaży i prowadząc tego bloga, zawsze będziemy twierdzić, że zrobienie nawet najmniejszej dziary powinno być poprzedzone głębokim namysłem.
Poddanie się tatuowaniu to zgoda na ingerencję w nasze ciało, a ta wiąże się z pewnym ryzykiem. Dlatego każdy powinien posiadać pełną wiedzę o tym, jakie konsekwencje z medycznego punktu widzenia niesie ze sobą zrobienie tatuażu. Jednocześnie konieczne jest zdementowanie niesprawdzonych rewelacji o rzekomo negatywnym wpływie tatuażu na nasze zdrowie, gdyż przynoszą one więcej szkody niż pożytku.
Jakie fakty i mity krążą na temat wpływu tatuażu na zdrowie?
# Tatuaż? Na pewno czymś cię zarażą – MIT – jeden z bardziej krzywdzących całe środowisko tatuatorów. W profesjonalmym studiu tatuażu zawsze podkreślamy zawsze względy higieny i bezpieczeństwa traktuje się z religijną czcią. W użyciu mamy sprzęt jednorazowy, który otwieramy przy kliencie. Maszynki wielorazowe wyjaławiamy w autoklawie. Pracujemy w rękawiczkach jednorazowych. Ale od Ciebie oczekujemy odpowiedzialności i szczerości co do stanu Twojego zdrowia.
# Licz się z komplikacjami – FAKT – zawsze informujemy o możliwościach powikłania. Nawet wykonany przez doświadczonego profesjonalistę tatuaż może się nie wygoić tak, jak trzeba. Przyczyną mogą być skłonności organizmu, o których często nie wiemy, zanim nie zrobimy pierwszego tatuażu. Wówczas obserwujemy sytuację, że tusz wypłynął albo skóra zareagowała zapaleniem utrudniającym proces gojenia.
# Istnieją przeciwwskazania do zrobienia tatuażu – FAKT – są to różnego rodzaju choroby krwi, schorzenia neurologiczne czy metaboliczne. Przed wykonaniem tatuażu muszą powstrzymać się osoby zakażone wirusem HIV czy cierpiące na wirusowe zapalenie wątroby lub określone choroby skóry. Przeszkodą mogą też być różne schorzenia autoimmunologiczne, a to z tego powodu, że nigdy nie wiemy, jak zareaguje nasz organizm na tatuaż i barwniki. Powinno być normą takie postępowanie, że jeśli cierpimy na przewlekłą chorobę, to zanim trafimy do studia tatuażu, skonsultujemy naszą decyzję z lekarzem. Przed sesją uprzedźmy tatuatora o swoich dolegliwościach.
# Tatuaż wywoła alergię – FAKT – bo może się zdarzyć, że ktoś jest uczulony na któryś ze składników tuszu. To dlatego na sesję należy przyjść wypoczętym i w jak najlepszej kondycji, aby można było natychmiast zauważyć niepokojące objawy. Warto też być czujnym przez kilka następnych dni, obserwować proces gojenia się tatuażu i bezwzględnie stosować do zaleceń tatuażysty. Korzystanie ze sprawdzonych tuszów pozwala zminimalizować ryzyko nieprzewidzianych sytuacji.
# Tatuaż powoduje nowotwory – MIT – póki co brak jednoznacznych danych, chociaż trwają badania sprawdzające, czy, i na ile zrobienie tatuażu może przyczynić się do zachorowania na nowotwory.
# Osoby z tatuażem są odporniejsze – MIT – podobno we krwi osób wytatuowanych może krążyć więcej przeciwciał wpływających, ale i w tej kwestii nie dysponujemy wiążącymi wynikami. Nie oczekujmy, że nasz tatuaż stanie się tarczą ochronną przed wszystkimi chorobami.
# Wytatuowani nie zostaną dawcami krwi – MIT – jeśli jesteś zdrowy, to Twoja krew jest na wagę złota i tatuaż nie może wykluczyć Cię z grona honorowych krwiodawców. Jednak zanim pozwolisz upuścić sobie krwi, to musisz odczekać co najmniej z pół roku po tym, jak wykonałeś tatuaż.