Piercing tak jak tatuowanie stał się popularną metodą ozdabiania ciała. Jednak w porównaniu do tatuażu wywołuje więcej pytań i wzbudza więcej obaw. W naszym wpisie chcemy uporządkować podstawową kwestię, czyli odpowiedzieć na pytanie, czy wykonywanie piercingu boli.
Kwestia jednej sekundy
Wykonanie piercingu wiąże się z przekłuciem ciała. Piercer musi zatem za pomocą igły przerwać ciągłość tkanek, a następnie umieścić kolczyk. Mamy nadzieję, że nikogo ten opis nie wystraszył, ponieważ teraz wyobraźcie sobie, że to, co opisaliśmy, trwa dosłownie jedną sekundę. Nie dłużej ani nie krócej. Warto zatem sobie odpowiedzieć, czym jest sekunda w ciągu całego życia. No właśnie. Podobnie jest z kwestią bólu. Z jednej strony ma prawo boleć, gdyż przekłuwane jest ciało, ale z drugiej strony błyskawiczne i sprawne przeprowadzenie zabiegu jest w stanie zminimalizować odczuwanie bólu.
To właśnie dzięki doświadczeniu, wiedzy i umiejętnościom piercera zawdzięczamy ograniczoną dawkę cierpienia. Wypracowana przez lata technika gwarantuje, że kolczyk zostanie założony szybciej, niż sobie to wyobrażaliście. Nie można przemilczeć tego, że w kwestii odczuwania bólu istotną rolę odgrywa to, które fragmenty ciała poddajemy piercingowi. Prawdą jest to, że pewne miejsca na naszym ciele mocniej odczuwają wszelką ingerencję, a inne słabiej. W minimalnym stopniu doświadczymy przekłuwanie ucha, natomiast o wiele bardziej zauważalne będzie umieszczenie kolczyka w sutku.
Kwestia nastawienia
Odczuwanie bólu jest kwestią indywidualną. Każdy z nas ma swoją wrażliwość i nie powinniśmy porównywać się do innych osób. Większość osób po wykonanym zabiegu piercingu otwarcie przyznaje, że ból był o wiele mniejszy, niż się spodziewała. Ważną sprawą jest pewne przygotowanie się do przekłucia. Do studia piercingu należy przyjść w jak najlepszej kondycji. Musicie być zdrowi, wypoczęci. Nie wolno poddawać się piercingowi po spożyciu alkoholu albo po przyjęciu lekarstw, w grę nie wchodzą nawet środki przeciwbólowe.
Przygotowując się do piercingu, nie myślcie o tym, jak bardzo będzie boleć. Jednak zastanówcie się, czy zrobiliście wszystko, aby później nie żałować podjętej decyzji. Przede wszystkim upewnijcie się, że wybraliście odpowiednie studio, w którym nie bagatelizuje się spraw bezpieczeństwa i higieny. Nie może być cienia wątpliwości, że piercer pracuje odkażonymi narzędziami i proponuje założenie kolczyka wykonanego z najlepszej jakości materiałów. Nawet jeśli zabieg trwa sekundę, to zostaniecie otoczeni zrozumieniem i miłą atmosferą. Piercer odwróci waszą uwagę od bólu czy strachu, a uprzytomni, że już za chwilę będziecie cieszyć się fajną ozdobą. Równie ważne jest odpowiednie pielęgnowanie przekłutego miejsca po zabiegu. W tej kwestii po prostu zaufajcie piercerowi i stosujcie się do jego wskazówek, zamiast szukać porad w internecie. Po wszystkim dajcie znać, kiedy będziecie gotowi na następny kolczyk.
