Blog

Które części ciała najchętniej tatuujemy?

By 10 kwietnia 2020 14 kwietnia, 2020 No Comments

Tatuaż służy podkreśleniu naszej indywidualności. Będzie z nami raczej już na zawsze, dlatego warto przemyśleć, którą cześć ciała nim pokryjemy. Zanim to zrobimy, dobrze jest się zastanowić, na ile jego posiadanie może wpłynąć na nasze życie.

Tatuaż bez granic

Historia tatuażu bierze początek w odległych dziejach. W wielu kulturach ozdabianie ciała miało charakter rytualny, wiązało się z pokonywaniem pewnych etapów, wkraczaniu w sferę wtajemniczenia. Od swoich początków tatuaż służył również temu, by podkreślić przynależność do jakiejś grupy, aby jej członkowie bez trudu się rozpoznali. W tym celu tatuowali się w średniowieczu templariusze, aby zapewnić sobie chrześcijański pochówek podczas starć z muzułmanami. Z podobnych przyczyn narodził się tatuaż więzienny, który znamionował przynależność do środowiska, ale też miejsce w jego hierarchii. To z tego powodu większość społeczeństwa przez lata negatywnie odbierała osoby wytatuowane, jako funkcjonujące poza systemem i ogólnie przyjętymi wartościami. W walce ze stereotypami nie pomaga przydzielona tatuażowi funkcja podczas II wojny światowej. Z jednej strony tatuaże nosili członkowie SS, a z drugiej strony naznaczano nim więźniów obozów koncentracyjnych. Historia tatuażu jest zatem długa i skomplikowana, ale jego upowszechnienie i pewnego rodzaju moda na tatuowanie sprawiły, że został odczarowany. W trwałych rysunkach na ciele wykonanych tuszem widzimy dzieła sztuki, poprzez które można wyrazić własną osobowość wrażliwość. Różnorodność stylów, wzorów i technik tatuowania nie zna ograniczeń. Wydzieranym ciałem chwalą się artyści, celebryci i znani sportowcy. Na tatuaż decydują się przedstawiciele zawodów kojarzonych z dużym zdyscyplinowaniem w kwestii wizerunku, a więc: prawnicy, urzędnicy, nauczyciele. O wykonanie tatuażu proszą w równym stopniu zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Wśród wytatuowanych osób nie istnieją też rozgraniczenia wiekowe. Owszem chętniej poddają się mu 20-30-40-latkowie, ale nikogo już nie dziwi w studiu tatuażu widok seniora. Wiele osób zgodnie podkreśla terapeutyczny wpływ tatuażu, pozwala on im przełamać własne ograniczenia, zyskują pewność i odwagę, której wcześniej im brakowało.

Niewidoczny, ale trochę tak

Wykonanie tatuażu wymaga pokonania pewnych granic wstydu czy nieśmiałości. Trzeba zmierzyć się z resztą społeczeństwa, przecież tatuaż zawsze zwraca uwagę. Niezależnie od tego, czy będzie to zainteresowanie pozytywne, czy krytyczne, musimy być na nie przygotowani. Dlatego warto dobrze przemyśleć, którą część ciała chcemy wytatuować. Podjęcie decyzji często utrudniają sprzeczne odczucia, których doznajemy. Z jednej strony, skoro już postanowiliśmy zrobić sobie dziarę i wiemy, że jej powstawanie bez bólu się nie obejdzie, to chcielibyśmy ją pokazać światu. Z drugiej strony obawiamy się, nawet wbrew sobie, reakcji innych. Z tego powodu pierwszy tatuaż dobrze jest wykonać w miejscu, które w razie czego można łatwo zakryć. Będą to zatem ramiona i barki, a u śmielszych dalsza część rąk, czyli przedramiona i nadgarstki. Z zainteresowaniem spotyka się tatuowanie pleców, łopatek i żeber. Kobiety chętnie ozdabiają miejsce na wysokości kości krzyżowej oraz kostki. Zazwyczaj mało kto za pierwszym razem decyduje się na duży wzór – z obecnością tatuażu warto się oswoić. Jednak doświadczenie pokazuje, że zwykle po wytatuowaniu pierwszego tatuażu wracamy po kolejny, a wtedy postępujemy już śmielej, wybierając lokalizację i wielkość rysunku.

artforce_admin

Author artforce_admin

More posts by artforce_admin